Wycinka drzew. Kiedy należy dokonać nasadzeń zastępczych? 

Istnieje wiele powodów usuwania drzew z działki. Najczęściej dochodzi do tego po okresie intensywnych wichur lub burz, kiedy rośliny są bardzo uszkodzone, lub wtedy, gdy właściciel działki ma na nią nowy pomysł – pragnie wybudować w jej granicach nowe elementy lub po prostu inaczej zaaranżować roślinność. W większości przypadków chęci jednak nie wystarczą. Do wycięcia drzewa potrzebne jest specjalne zezwolenie. Wiąże się z nim również opłata, zależna od grubości pnia oraz rodzaju drzewa. Wynosi najczęściej kilka tysięcy złotych. Warto postępować zgodnie z przepisami, ponieważ kara za nielegalne usunięcie drzewa wynosi aż trzykrotność należnej opłaty. 

Istnieje jednak sposób na uniknięcie opłaty – odpowiedni organ może zgodzić się na jej umorzenie w zamian za dokonanie nasadzeń zastępczych. Można również przenieść roślinę w inne miejsce. Jeśli dokona się tego poprawnie, a drzewo przetrwa okres trzech kolejnych lat (lub uschnie z przyczyn niezależnych od właściciela) opłata zostanie stale umorzona. Termin, do którego należy dokonać nasadzeń, ustalany jest przez organ wydający zezwolenie. Nie istnieją precyzyjne przepisy dotyczące jego odległości, więc jest całkowicie zależny od decyzji służb zajmujących się daną sprawą. 

Który moment będzie najlepszy na dokonanie nasadzeń? 

Raczej nie warto brać się za sadzenie drzew natychmiast po otrzymaniu zezwolenia.  Zgodnie z przepisami rośliny muszą przetrwać trzy lata od wyznaczonego terminu, a nie od momentu ich zasadzenia. Wcześniejsze wywiązanie się z tego obowiązku oznacza więc konieczność dłuższego troszczenia się o posadzone drzewo. Oczywiście odpowiedzialnie będzie dbać o nie już zawsze, ale po umorzeniu opłaty z pewnością będzie wiązało się to z mniejszym stresem. Najlepiej więc wziąć się za sadzenie niedługo przed upłynięciem wyznaczonego terminu. Trzy lata później dokonana zostanie inspekcja, która będzie miała za zadanie ustalić, czy drzewo przetrwało ten okres, a jeśli nie, to czy winę za jego uschnięcie ponosi właściciel. Jeśli ustalenia służb będą korzystne, opłata za usunięcie rośliny zostanie umorzona, a cała sprawa zakończy się pomyślnie.